czwartek, 10 kwietnia 2014

XVIII

Leon wstał i pierwsze co mu się rzuciło w oczy to tekst piosenki Moniki jeszcze raz ją przeczytał i pomyślał że może ich miłość nie jest stracona,ale sobie przypomniał Pablo i był wściekły na niego że się pojawił w ich życiu ale postanowił stworzyć piosenkę i przez cały ranek tworzył aż w końcu był zadowolony ze swojego dzieła poszedł  do parku i zaczął śpiewać i grać na gitarze, i nagle spotkał tam  Rozę.
Cuando me voy
Roz: Hej
L: Hej
Roz: Ładna piosenka,o kim jest?
L: Nie wiem,ale....
Roz: Ale?
L: Ale myślę że o Monice
Roz: Tak między nami szczerze nadal ją kochasz?
L: Tak,żadna Elena i nikt inny tego nie zmieni
Roz: To czemu?
L: Czemu nie chce o nią walczyć?
Roz: Tak
L: To proste bo ona niechce
Roz: Ależ chce
L: Jak to?
Roza puszcza nagranie które nagrała bez wiedzy Moniki jak gadały na tym nagraniu Monika wyznaje że nadal kocha Leona.
L: Nie mogę uwierzyć
Roz: A jednak
L: Co mam zrobić?
Roz: Na początku zerwij z Eleną później walcz o Monikę
L: Serio?
Roz: Tak!! Idź już.
L: Narazie

Monika sama szła do szkoły aż nagle zobaczyła Leona który podjeżdża do niej
L: Hej
M: Czego chcesz Leon?
L: Chce cię przeprosić za wszystko nie chciałem cię doprowadzić do płaczu,błagam wybacz mi
M: Nic się nie stało
L:Naprawdę?
M: Tak *Smile*
L: Podwieźć cię do szkoły?
M: Tak,proszę
L:Wskakuj księżniczko
M: *Uśmiechnięta* dobrze Książę
Leon z Moniką jechali jakiś czas,Monika zaczęła krzyczeć żeby się zatrzymał.
Leon się zatrzymał
L: Co się stało?
M: Nic,czy możemy się napić soku?
L: Jasne
Monika z Leonem poszli napić się soku i wtedy ich zobaczyli Pablo i Elena
E:Chyba nie możemy z ich uczuciem walczyć
P:Masz rację,poddajemy się?
E: Ech nie,jeśli do końca tego tygodnia nie zmienimy między nimi nic to wtedy się poddamy ok?
P: Okey,narazie Kochanie
E; Papa Skarbie.
Jak Monika wypiła z Leonem sok to pojechali do Studia i było jak za pierwszym razem Leon robił triki i się razem śmiali, później zeszli z motoru i poszli razem do szkoły wszyscy znowu zadawali pytania czy są razem oni odpowiadali że nie
L:Monika może pójdziesz zemną do sali muzycznej chce ci pokazać piosenkę którą stworzyłem ok?
M:Jasne
Poszli razem do sali i Leon zaśpiewał jej swoją piosenkę
L: I jak?
M: Jest cudowna
L: Na serio tak myślisz?
M:Tak
L:Dziękuje
M: Za co?
L: Za to że zgodziłaś się jej posłuchać.
Monika się trochę zaczerwieniła ale podeszła do Leona i się do niego przytuliła.
I tak stali aż się Monika odezwała
M: Mamy szansę Leon?
L: To zależy od ciebie
M: Tak wiem,ale ostatnio obiecaliśmy sobie że będziemy zawsze razem a tak nie było
L:Myślę że potrzebowaliśmy przerwy
M:Masz rację,ja potrzebuje jeszcze trochę czasu dobrze?
L: Co tylko sobie życzysz
Leon pocałował ją w policzek i odszedł
I wtedy wszedł Pablo
P:Dlaczego Monika?
M: Co dlaczego?
P: Dlaczego tak się do niego tutaj przytulałaś?
M: Bo..ja....
P: Bo?
M: Bo go kocham
P:A mnie?
M: Ciebie też
P: Monika musisz wybrać ja albo tamten pajac
M: Tak wiem i on nie jest pajacem
P: A więc?
M:Mam wybrać teraz?
P: Tak

Leon wyszedł z sali muzycznej i wpadł na Elenę
E:Dlaczego Leon?
L: Co dlaczego?
E: Dlaczego tak się z nią tam przytulałeś?
L: Widziałaś?
E: Każdy was widział
E: A więc?
L: To nie twój interes
E: Wybieraj Leon ja albo tamta idiotka
L:Dobrze wybiorę i ona nie jest idiotką
E: A więc?
L: Ale teraz?
E: Tak teraz

P: A więc?
M: Wybieram Leona


E: A więc?
L: Wybieram Monikę


M: Zadowolony?
P: Tak
M: Tak?
P: Tak
M: Pablo?
P: Z nami koniec wiedziałem o tym od dawna tylko nie chciałem w to wierzyć myślałem że potrafię sprawić żebyś się w nim odkochała ale jednak tego nie potrafię
M: Sprawiłeś że się na chwile odkochałam w Leonie ale teraz kocham go dwa razy mocniej,przykro mi
P: Nie masz za co przepraszać piękna,to ja się wepchałem między wami i to ja przepraszam.
M: Ale będziemy przyjaciółmi?
P: Jasne piękna, narazie
Pablo pocałował Monikę w policzek i odszedł


L: Zadowolona?
E: Tak
L: Tak?
E: Tak
L: Elena?
E: Z nami koniec wiedziałam od dawna że tak się nasz związek skończy ale nie chciałam w to wierzyć,myślałam że potrafię wybić ci z głowy Monikę ale jednak tego nie umiałam zrobić.
L: Sprawiłaś że na chwile odkochałem się w Monice ale teraz kocham ją dwa razy mocniej,przykro mi
E: Nie za masz za co mnie przepraszać Leon, to ja się wepchnęłam wasz związek i to ja go rozwaliłam i  za to cię bardzo przepraszam ale bardzo bym chciała z  tobą dalej pracować bo jesteś świetnym sportowcem i masz dużą szansę zostać mistrzem.
L: Przyjaźń?
E: Jasne że tak
Elena przytuliła się ostatni raz do Leona i odeszła
A Leon postanowił że będzie teraz walczył o Monikę z cały sił.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz