Na drugi dzień wybrani uczniowie mieli wystąpić z tańcem
1.Leon i Violetta
Taniec Violetty i Leona
2.Roza i Pablo (sorry że słaba jakość)
Taniec Rozy i Pablo
3.Armin i Kim (sorry że słaba jakość)
Taniec Armina i Kim
4.Siri y Marco
Taniec Siri i Marco
Wszystkie tańce się podobały później rodzice poszli porozmawiać z nauczycielami
Leon szukał Moniki aż wkońcu ją znalazł
L: Hej
M: Hej Leon
L: Wszystko okey?
M: Tak,tylko to jest już koniec jutro nam wręczą dyplomy i opuścimy tą szkołę
L: No i?
M: I będzie mi smutno bo to oznacza że będę musiała wrócić na Manhattan
L: Co?!
M: Leon mam tu być do końca Liceum
L: Ale tutaj możesz iść na studia
M: Jakie?
L: Muzyczne
M: Serio?
L: Nie wiedziałaś o tym?
M:Wiedziałam ale mój ojciec się nie zgodzi
L: Zgodzi bo to będzie dla ciebie
M:Pogadam z nim
L: Okey.Chodź
M: Gdzie?
L: W ciekawe miejsce
M: Zaciekawiłeś mnie
Leon zabrał Monikę na dach a tam byli inni uczniowie i imprezowali
pod koniec imprezy Leon podszedł do Moniki
L: Monika
Monika się odwróciła
M:Tak?
I wtedy Leon ją pocałował
Wszyscy: Super
M: Leon?
L: Kocham cię
M: A ja ciebie
L: Dlatego proszę pójdź na studia muzyczne
M: Dobrze
I znowu sie całowali a potem wrócili do imprezowania z przyjaciółmi później Leon odwiózł Monikę pod dom
L: Narazie
M: Leon
L: Tak?
M: Znowu jesteśmy razem?
L:A chcesz?
M: Bardzo
L: To tak,znowu jesteśmy razem
Leon pocałował Monikę a potem odjechał
Następnego dnia kiedy Monika wstała i zeszła na śniadanie to jej rodzice już tam byli
M: Cześć mamo,cześć tato
I:Cześć kochanie
R:Witaj,Moniko proszę spakuj się wracasz na Manhatta
M: O tym chciałam z wami porozmawiać
R: A dokładnie?
M: Chciałabym iść na studia muzyczne tutaj
R:Co???
M:Tato proszę
I:Rafał
R: Nie ma mowy
M: A to czemu?
R: Bo nie skończysz jak ciotka
M: Ale ciocia jest szczęśliwa bo robi to co kocha,też chce robić to co kocham
R:A co dokładnie?
M:Śpiewać
R:Wiem że ładnie śpiewasz ale z tego nie wyżyjesz
M: To moje życie więc mogę robić co chce
I:Rafał,Monika ma rację to jej życie więc musimy pozwolić jej robić to co kocha
R:Echh dobrze ale ja ani grosza nie zapłacę za twoją szkołę
Ag:Ale ja tak
M:Ciocia
R:Agata
I:Agatka
Ag: Nie martw się Rafał ja jej zapłacę za szkołę
R: Z czego?
Ag: Dziś zrobiłam milion dolarów bo sprzedała się cała wystawa doskonałego malarza i także moja więc mam kasę
R: Dobrze,musimy już jechać do widzenia Agata,pa kochanie
I: Pa Agatko i dziękuje,Moniko mam nadzieję że nas odwiedzisz
M; Oczywiście mamo papa kocham cię
I: Ja też cię kocham
I tak się skończył ten blog papa ;***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz