Elena podziwiała Leona,potem on podjechał do niej ale ona zobaczyła Monikę więc ustawiła się tak że tyłu z której idzie Monika widać jakby się całowali,widząc to Monika zaczęła płakać i w tym samym czasie odwrócił i zobaczył Monię w łzach.
L: Monika,o co chodzi?
M: Jak mogłeś? będąc zemną całować z Eleną?
L: Ale my się nie całowaliśmy
M: Nie kłam wiem co widziałam.
L: Monika uspokój się
M: Nie Leon to już koniec,okłamałeś,mówiłeś że ona znaczy tylko dla ciebie jak koleżanka już więcej ci nie uwierzę,żegnaj.
L: Monika? Monika! Nie odchodź.
E: Przykro mi Leon,to co? wracamy do treningu?
L: Oszalałaś?
Leon pobiegł w stronę Moniki.
Monika szła ze łzami w oczach nagle natykając się na Pablo.
P: Monika czemu płaczesz?
M: Ja...To nic.
P: To nie jest nic,nie płaczesz bez powodu,to Leon prawda?
M: Tak ale to nie twoja sprawa zostaw mnie,chce być sama.
P: Nie ma mowy,nie zostawię cię jeszcze coś ci się stanie z jego winy.
Pablo przytulił Monikę i ona mu płakała w rękaw.
Leon szukał Monikę i nie mógł jej znaleźć
więc poszedł do Słodkiego Studia i tam zwierzył się Chłopakom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz