poniedziałek, 28 października 2013

II rozdział

Po lekcjach Monika chce porozmawiać z Marco więc idzie do pokoju gospodarzy.
M: Dzień Dobry, jesteś tu Marco?
Ma: O cześć Monika
M: chciałabym z tobą porozmawiać
Ma: O czym chcesz porozmawiać?
M: O tym że się zdenerwowałeś rano przed lekcjami
Ma: To nic,nie martw się
M: Czemu tak bardzo nienawidzisz Leona?
Ma: Monika proszę nie pytaj o to i się nie martw
M: Dobrze
Ma: A tak w ogóle to już wszyscy skończyli lekcje może byś teraz zemną poszła  na Shake?
M: Jasne *Smile*
Ma: To chodź
Poszli do "Cafe Flirt" dobrze się bawili,nagle przechodził Leon i ich zobaczył więc poszedł poczekać na Monikę pod jej domem.Marco i Monika wyszli z kafejki.
Ma: mogę cię odprowadzić? Jak ci to nie przeszkadza
M: miło by było gdybyś mnie odprowadził.
Ma: To chodźmy
Marco odprowadził Monikę pod dom, pożegnali się
M: Pa
Ma: Pa i miłych snów
Marco szedł przez park i tam go zaczepił Leon
L: Ale ironia że zapraszasz dziewczynę do kafejki dla par i ona nie ma o tym zielonego pojęcia
Ma: Przeszkadza ci to?
L: Szczerze? trochę,ale muszę ci podziękować że pokazałeś mi gdzie ją zabiorę na randkę
Ma: Ona się z tobą nie umówi
L: Zobaczysz że się mylisz.
Ma: Nie mam ochoty z tobą gadać narka
L: Pa
Leon poszedł na dach budynku,naprzeciwko domu Moniki i zobaczył przez jej okno ( z tego dachu była widoczność na pokój Moniki) że Monika śpiewa,a kiedy wyszła wrzucił przez jej okno samolocik z papieru w którym było napisane "Kolorowych snów piękna.  L" i Leon poszedł do domu.
A kiedy Monika wróciła i otworzyła samolocik to się zdziwiła ale szybko zrozumiała że litera "L" to jest od imienia "Leon" uśmiechnęła się,samolocik włożyła do pamiętnika a sama poszła spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz